Logo Centrum Wspierania Rad Pracowników

Delegat zakładowy zamiast rady pracowników? Propozycje nowych rozwiązań w prawie pracy

Uwaga! To jest archiwalna aktualność przeniesiona ze starej strony – mogą występować techniczne problemy w sposobie wyświetlania treści

Zakresy kompetencji organizacji pracowniczych oraz dialog społeczny to jedne z kluczowych wyzwań dla zespołu, przygotowującego projekt nowego Kodeksu zbiorowego prawa pracy. O działaniach zespołu, jego przewodniczący, prof. Jakub Stelina, opowiedział w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”.

Jak ułatwić tworzenie organizacji zakładowych w małych zakładach? Jak podzielić zadania i uprawnienia pomiędzy związkowymi i pozazwiązkowymi przedstawicielstwami pracowników? Prof. Jakub Stelina mówi o propozycjach rozwiązań.

Jakie są największe problemy w zbiorowym prawie pracy?

Na pewno istnieje kłopot z niedostateczną reprezentacją osób zatrudnionych. Obecnie jest ona oparta na przedstawicielstwie związkowym, które bazuje na rozwiązaniach instytucjonalnych, nieprzystających do współczesnych realiów. Naszym celem jest więc wprowadzenie mechanizmów, które odbudują tę instytucję. Nie możemy jednak ignorować coraz popularniejszego przedstawicielstwa pozazwiązkowego. Dlatego ustaliliśmy, że będziemy pracować nad modelem dwutorowego przedstawicielstwa pracowniczego. Naszym zadaniem będzie teraz wypracowanie wzajemnych relacji pomiędzy nimi. Na pewno nie mogą one ze sobą rywalizować. Wprost przeciwnie, chcemy, żeby się uzupełniały. Kolejną bolączką jest kwestia dialogu społecznego, który niestety kuleje. Jego najbardziej rozpowszechniona forma, czyli układy zbiorowe pracy, nie spełniają oczekiwań. Wynika to w dużej mierze właśnie z niedostatecznej reprezentacji zarówno pracowników, ale też pracodawców. To są dwa główne obszary, w których zmiany są potrzebne.

Co jeszcze zostało przyjęte na poziomie założeń ogólnych?

Planujemy inaczej podejść do kwestii reprezentatywności związków zawodowych. Chcemy, aby obok modelu, który funkcjonuje obecnie, została wprowadzona reprezentatywność indykacyjna. Chodzi o to, żeby tam, gdzie nie ma związków, które spełniają określone warunki (tzw. kryteria reprezentatywności parametrycznej – przyp. red.) wprowadzić reprezentatywność indykacyjną, czyli opartą na referendum załogi. Obecnie bowiem, jeżeli nie można wyłonić organizacji, która zrzesza co najmniej 10 proc. pracowników zatrudnionych u danego pracodawcy, do negocjacji jest uprawniona automatycznie największa z nich. Ponadto w mniejszych zakładach zamiast rady pracowników planujemy wprowadzić delegata zakładowego, który byłby powołany do ustalania z pracodawcą zasad i trybu przekazywania informacji i przeprowadzania konsultacji.

Polecamy lekturę całego tekstu, w którym jest jeszcze m.in. mowa: o koncepcjach powołania delegata związkowego i pracodawcy rzeczywistego, czy niedostatecznej reprezentacji osób zatrudnionych. Jak będą się prezentowały w szczegółach proponowane rozwiązania? Jak zostaną w nich ujęte kwestie związane z działalnością i uprawnieniami rad pracowników?

źródło:

http://www.solidarnosc.org.pl/aktualnosci/wiadomosci/kraj/item/15092-prof-stelina-formula-zwiazkow-zawodowych-jest-niedostosowana-do-realiow [dostęp: 12.04.2017]