Logo Centrum Wspierania Rad Pracowników

Inne rady pracowników mogą więcej. Czas na zmiany w Polsce

Uwaga! To jest archiwalna aktualność przeniesiona ze starej strony – mogą występować techniczne problemy w sposobie wyświetlania treści

Wiele spośród kilkuset działających obecnie w Polsce rad pracowników boryka się z poważnymi trudnościami. Pracodawcy nie odpowiadają na pytania, nie organizują konsultacji, utrudniają wybory do rad, blokują ich działania, a w skrajnych przypadkach nawet... doprowadzają do ich likwidacji.

Wobec takiego obrazu warta uwagi jest sytuacja panująca obecnie w koncernie Volkswagena w Niemczech. Firma przeżywa trudne dni. Wszystko z powodu skandalu, wywołanego zafałszowaniem danych o emisji spalin. Jak informuje prasa, w centrali koncernu w Wolfsburgu zorganizowano nawet wiec z udziałem około 20-tysięcznej załogi, by porozmawiać o ewentualnych negatywnych skutkach afery.

W ramach innych podejmowanych działań naprawczych szefowie Volkswagena zaproponowali zwiększenie wydajności i efektywności w firmie. Powstał plan, zmierzający do zbudowania od nowa kultury firmy i wprowadzenia zmian. Rada pracowników negatywnie oceniła plan uważając, że jego założenia są nierealne. Pracownicy chcą rozmawiać o zmianach, ale mają też własne propozycje uzdrowienia sytuacji oraz konkretne warunki.

Wszystkie rady pracowników działają w oparciu o tę samą dyrektywę unijną. Wprowadzając jej założenia u siebie każdy kraj miał, oczywiście, prawo do nadania jej charakteru zgodnego z obowiązującymi w danym państwie regulacjami pracowniczymi. Różnice w kompetencjach i sposobach działania rad pracowników w poszczególnych państwach będą zatem zjawiskiem naturalnym. Jednak porównując sytuację u nas i u naszych zachodnich sąsiadów, gołym okiem widzimy, jak duże są te różnice. Dlaczego?

W perypetiach niemieckiego Volkswagena szczególnie wart uwagi jest dialog, prowadzony między obu stronami. Uprawnienia rad w Niemczech mogą być odmienne niż w Polsce. To jest oczywiste. Jednak czy chęć do rozmowy, traktowanie siebie z uwagą, wzajemne słuchanie swoich postulatów nie powinno być na takim samym lub podobnym poziomie? W końcu rady pracowników powstały po to, żeby pracodawcy spotykali się z przedstawicielami załóg i wspólnie dyskutowali na temat sytuacji w firmie.

Tymczasem w Polsce właśnie w zakresie dialogu między pracodawcami a pracownikami mamy jeszcze sporo do nadrobienia. (Polskie firmy autorytarne)

źródło: Puls Biznesu, Rada pracownicza Volkswagena: Wzrost wydajności nierealistyczny