Komisja Europejska nie pomoże polskim radom pracowników
Uwaga! To jest archiwalna aktualność przeniesiona ze starej strony – mogą występować techniczne problemy w sposobie wyświetlania treści
W grudniu 2014 roku Instytut Spraw Obywatelskich skierował skargę do Komisji Europejskiej. Dotyczyła ona wadliwego wdrożenia do polskiego porządku prawnego założeń unijnej Dyrektywy o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji.
Na odpowiedź Komisji Europejskiej czekaliśmy ponad rok. Kiedy wreszcie nadeszła okazało się, że z Brukseli polskie rady pracowników nie otrzymają wsparcia. Kluczem, a może nawet wytrychem, do całej sytuacji, wydaje się zawarte w odpowiedzi stwierdzenie: „… wdrożenie ustawodawstwa unijnego całkowicie opiera się na kompetencjach krajowych władz administracyjnych i sądowniczych”. Zdaniem Komisji Europejskiej niezgodności zostały już uregulowane poprawkami zawartymi w Ustawie z dnia 22 maja 2009 roku.
Przyjrzyjmy się choćby jednej z kluczowych kwestii dotyczącej ustawy. Jak jest ona widziana z perspektywy Brukseli, a jak naszego krajowego podwórka. Ot, choćby zakres informowania i przeprowadzania konsultacji (art. 13). Komisja nie podziela naszej opinii, że zapisy polskiej ustawy są nieprecyzyjne i nieefektywne. Uważa natomiast, że są zbieżne do tych, jakie zostały zastosowane w samej Dyrektywie.
Tymczasem podczas konsultacji, prowadzonych w trakcie pracy nad obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o radach pracowników, członkowie rad niemal jednym głosem jako największy problem podawali właśnie proces pozyskiwania informacji od pracodawców. Co ciekawe Europejskie Rady Zakładowe korzystają z zapisów, dość precyzyjnie określających tę właśnie materię.
Przykłady można by mnożyć. Generalnie z odpowiedzi KE wypływa jeden wniosek: sporne kwestie rozstrzygnijcie we własnym gronie.
Może to i dobra sugestia. Jednak osłabia ją odczucie, że reakcja Komisji Europejskiej przypomina nieco gest umywania rąk. W sprawach pracowniczych nikt nie rwie się do podejmowania trudnych tematów, wspierania zwykłych ludzi. Łatwiej za to miesiącami prowadzić dyskusje o szczytach władzy i np. Trybunale Konstytucyjnym. Dyskusje, z których na koniec i tak nic nie wynika.
odpowiedź KE (ang.) odpowiedź KE (pol.)
(tekst odpowiedzi Komisji Europejskiej na skargę INSPRO zamieścimy również w raporcie, poświęconym tematyce rad pracowników, który ukaże się jeszcze w tym roku)