Logo Centrum Wspierania Rad Pracowników

Prezydent nie lubi demokracji?

Uwaga! To jest archiwalna aktualność przeniesiona ze starej strony – mogą występować techniczne problemy w sposobie wyświetlania treści

„Dziennik Bałtycki” pisze, że w Wejherowie rada pracowników Miejskiego Zakładu Komunikacji sp. z o.o. zarzuca prezydentowi popełnienie przestępstwa polegającego na utrudnianiu udziału załogi w zarządzaniu przedsiębiorstwem.

Chodzi o rzekome sfałszowanie uchwały Rady Miasta o powstaniu zakładu, pochodzącej z 2001 r. Zdaniem związkowców miał do niej być dołączony załącznik precyzujący skład władz spółki, w tym Rady Nadzorczej; miał gwarantować załodze, że wejdzie do niej jej przedstawiciel. Ponadto, twierdzi rada pracowników, taka osoba nie musiałaby zdawać ministerialnego egzaminu dla członków Rad Nadzorczych. – „Dziwnym trafem ten załącznik, choć znajdował się w projekcie uchwały i podczas sesji nie głosowano o jego wykreśleniu, nagle zaginął. Wygląda na to, że ktoś celowo chciał nas oszukać, pozbawić kontroli nad tym, co dzieje się w spółce” - mówi Ryszard Janiuk, szef rady pracowników.

Sprawę pod koniec ub. r. badała wejherowska prokuratura. – „Potwierdzam, takie zawiadomienie do nas wpłynęło. Po zapoznaniu się z dokumentami potraktowaliśmy to jako skargę i udzieliliśmy na nią odpowiedź. Nie znaleźliśmy podstaw, by stwierdzić, by popełniono przestępstwo. Ponadto jeśli pracownicy spółki chcą uzyskać przedstawicielstwo w Radzie Nadzorczej, winni dążyć do zmiany aktu założycielskiego w oparciu o przepisy kodeksu spółek handlowych” - mówi Dariusz Witek-Pogorzelski, prokurator rejonowy w Wejherowie.

  • „Oburzającym kłamstwem ze strony Rady Pracowników jest oskarżenie, że były Zarząd Miasta dopuścił się przestępstwa przy tworzeniu spółki Miejski Zakład Komunikacji. Wszystkie procedury zostały przeprowadzone zgodnie z przepisami prawa. (...). W wyniku doniesienia Rady Pracowników Prokuratura Rejonowa w Wejherowie przeprowadziła w tej sprawie postępowanie wyjaśniające, w wyniku którego 5 grudnia 2006 roku wykreśliła sprawę z rejestru z braku podstaw do wszczęcia dochodzenie, o czym powiadomiła pisemnie Radę Pracowników. Dlaczego więc teraz, po 4 miesiącach, Rada Pracowników do tego wraca i informuje media? Nie mogła tego zrobić wcześniej?” – broni się Wojciech Kozłowski, zastępca Prezydenta Miasta Wejherowa. Jego zdaniem rada stara się w ten sposób wywrzeć nacisk w związku ze swoimi żądaniami płacowymi. Twierdzi ponadto, że pracownicy MZK mają swojego faktycznego przedstawiciela w Radzie Nadzorczej spółki. Miałby nim być specjalista ds. technicznych, Marcin Balakowski, wybrany w wyborach przeprowadzonych przez Komisję Zakładową.