Trwa konflikt wokół PEC w Bytomiu
Uwaga! To jest archiwalna aktualność przeniesiona ze starej strony – mogą występować techniczne problemy w sposobie wyświetlania treści
Wokół Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Bytomiu i jego ewentualnej prywatyzacji robi się coraz goręcej. Rada pracowników i związki zawodowe interweniują. Domagają się od rządzących miastem uczciwych rozmów o przyszłości spółki.
Konflikt trwa, emocje rosną. Na sesji rady miejskiej 21 marca 2016 miało się odbyć głosowanie nad zorganizowaniem referendum, dotyczącym przyszłości Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Bytomiu. Niech mieszkańcy sami zadecydują, czy firma ma pozostać w rękach samorządu, czy będzie sprzedana prywatnemu właścicielowi.
Na sesję rady miejskiej przyszli związkowcy i pracownicy firmy. Zabrakło, niestety, dwunastu radnych, z mającej najwięcej mandatów w radzie miejskiej Bytomskiej Inicjatywy Społecznej, którzy nie stawili się bez podawania przyczyn. W związku z tym nie było quorum, by poddać pod głosowanie inicjatywę referendum. Sprawa została przesunięta w czasie, a mieszkańcom miasta zablokowano możliwość zajęcia stanowiska w tej sprawie.
„Źle się stało, że radnych Bis-u i prezydenta Damiana Bartyli nie było na sesji. Takie zachowanie sprawia, że nastroje wśród pracowników są jeszcze bardziej bojowe. Trzeba zrozumieć, że nie unikniemy dyskusji na temat ciepłownictwa w Bytomiu. Chcemy o tym rozmawiać spokojnie i rozpatrując różne argumenty” – powiedział opisującemu całą sprawę portalowi bytom.naszemiasto.pl przewodniczący Rady Pracowników PEC, Sławomir Kamiński.
Z kolei w swojej wypowiedzi dla bytomski.pl Sławomir Kamiński mówi również m.in. o chęci pozyskania w ten sposób przez miasto wkładu własnego dla zdobycia unijnych dotacji w perspektywie najbliższych lat. Jego zdaniem poszukiwania mogą wkrótce objąć następne przedsiębiorstwa miejskie.
źródła:
PEC Bytom – pracownicy chcą rozmawiać o przyszłości spółki, bytom.naszemiasto.pl, 25 marca 2016
https://youtu.be/FJre8t6jYSU, bytomski.pl