Logo Centrum Wspierania Rad Pracowników

Związkowcy za brak rad winią pracodawców

Uwaga! To jest archiwalna aktualność przeniesiona ze starej strony – mogą występować techniczne problemy w sposobie wyświetlania treści

18 października w Rzeczpospolitej ukazał się artykuł, w którym związkowcy za brak rad pracowników w przedsiębiorstwach obwiniają pracodawców.

Pracownicy

W ponad 11 tysiącach firm, w których mogły powstać rady pracowników, nie doszło do ich powołania. Zdaniem związkowców winę za to ponoszą przedsiębiorcy

-Proces powoływania rad pracowników w firmach, gdzie nie działają związki zawodowe, budzi nasze obawy. Uważamy, że przedsiębiorcy w minimalnym stopniu wykonali wynikający z ustawy obowiązek poinformowania pracowników o prawie do wyboru rady i o jej uprawnieniach. Nie chcemy, by ten sam scenariusz się powtórzył, gdy ustawa powołująca do życia rady będzie obejmować kolejną grupę przedsiębiorstw - mówi Grzegorz Ilka, przewodniczący OPZZ Konfederacja Pracy.

Związkowcy zwracają uwagę, że na około 17 tys. przedsiębiorstw spełniających kryteria do powołania rady pracowników organ ten powstał tylko w1,9 tys. firm. Natomiast w 4040 pracodawcy jeszcze przed wejściem w życie ustawy zawarli porozumienia z pracownikami, które zwalniały z obowiązku powoływania rad. W przedsiębiorstwach, gdzie nie działają związki, rady powołano tylko w 324.

Od 24 marca 2008 r. ustawa obejmie przedsiębiorstwa zatrudniające od 50 do 100 pracowników. OPZZ szacuje, że jest ich w Polsce kilkanaście tysięcy.

PIP bada, ale...

Powoływanie rad pracowników jest przedmiotem kontroli Państwowej Inspekcji Pracy. W pierwszym półroczu tego roku do PIP wpłynęło bowiem 50 wniosków o wszczęcie postępowania w sprawie naruszenia przepisów ustawy o informacji. Najczęściej powtarzały się skargi, że wbrew ustawowemu obowiązkowi rady nie zostały utworzone. Inni skarżący się stwierdzali, że nie zorganizowano wyborów, że przedsiębiorca nie ustalił zasad współdziałania z radą.

W pięciu przypadkach PIP ukarała pracodawców mandatami, a kolejnych pięć spraw trafiło do sądów.

W ocenie Konfederacji Pracy działania PIP były niewystarczające. Świadczy o tym fakt, że kontrole nie stwierdziły, żeby zdarzały się sytuacje, że załogom nie udzielano informacji o prawie do wyboru rady. Dlatego Konfederacja Pracy apeluje do Rady Ochrony Pracy i głównego inspektora pracy, by w przyszłorocznym planie PIP znalazła się kompleksowa kontrola wykonania art.26 pkt2 ust.2 i 3 ustawy o informowaniu i przeprowadzaniu konsultacji.

  • Obecnie pracujemy nad planem kontroli na przyszły rok. Jestem przekonana,że znajdzie się w nim zalecenie, by zająć się problematyką powstawania rad pracowniczych - mówi Danuta Samitowska, rzecznik prasowy głównego inspektora pracy.

Pracodawca musi

Przepisy nie określają, w jaki sposób przedsiębiorca musi zawiadomić załogi o ich uprawnieniu do powołania swojego przedstawicielstwa. Ma to zrobić tak, jak jest to przyjęte wdanej firmie.

-Jeżeli informacje w zakładzie są rozsyłane drogą elektroniczną lub wywieszane na tablicach informacyjnych, to wiadomość o możliwości powołania rady powinna dotrzeć do zatrudnionych w ten sam sposób. Nie może być np. tak, że ktoś w przypadkowym miejscu powiesi na kilka godzin kartkę z informacją na ten temat. Wiadomość o możliwościach wynikających z ustawy o informowaniu i przeprowadzaniu konsultacji nie powinna być zbyt lakoniczna-zaznacza Anna Pabisiak, radca prawny w Kancelarii Wojewódka & Pabisiak.

Zwróćmy jeszcze uwagę, że brak informacji o możliwości powołania rady może być uznany za działanie uniemożliwiające jej powstanie. Takie postępowanie podlega karze grzywny lub ograniczenia wolności.

Firma informuje radę pracowników

  • o działalności i sytuacji ekonomicznej pracodawcy oraz o przewidywanych w tym zakresie zmianach;
  • o stanie, strukturach, przewidywanych zmianach zatrudnienia;
  • działaniach mających na celu utrzymanie poziomu zatrudnienia;
  • o działaniach, które mogą powodować istotne zmiany w organizacji pracy lub podstawach zatrudnienia.